Drewniany rarytas fantazji ukraińskiego Gaudiego

Słynny architekt Władysław Leszek Horodecki, chociaż był z urodzenia Polakiem, jego nazwisko jest w Polsce nie jest na tyle znane jak na Ukrainie. W Kijowie nazwano jego imieniem jedną z ulic w śródmieściu stolicy. Budynki, kościoły, dworce kolejowe i fabryki, które zbudował, są dziś uważane za najbardziej uderzające zabytki architektury. Odbiegając od wszystkiego zwykłego, tworząc niepowtarzalną sztukę, Horodecki w każdym ze swoich dzieł w unikalny sposób łączył i komponował różne style. Nikt na Ukrainie nie powtórzył architektonicznych fantazji Horodeckiego, a samego Mistrza często nazywano ukraińskim Gaudiem.

Prawie wszystkie konstrukcje budował z betonu i cementu, jednak w regionie Czerkas przetrwała jedyna, unikalna drewniana budowla Horodeckiego – szpital komunalny, który wygląda jak domek z bajki, niczym posiadłość królestwa Koszczeja Nieśmiertelnego i jego niezmiennej kumoszki Baby Jagi. Jednak o wszystkim po kolei.

Władysław Leszek Horodecki urodził się w 1863 roku w polskiej rodzinie szlacheckiej we wsi Szołudki na Podolu. Nauczanie rozpoczął w Odessie, gdzie zdobył wykształcenie średnie, po czym wstąpił na studia do Imperatorskiej Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu.

Po zakończeniu studiów z tytułem mistrza III stopnia i uprawnieniami do wznoszenia budowli pod koniec 1890 roku młody architekt przyjechał do Kijowa, gdzie spędził trzydzieści lat.

Od drugiej połowy XIX wieku Kijów był intensywnie rozbudowywany. Władze miasta przekazywały deweloperom działki (początkowo bezpłatnie, a następnie za „uzgodnioną” opłatę). Działka miała zostać zabudowana w ciągu trzech lat od daty umowy sprzedaży. Jeśli dom nie został zbudowany w określonym terminie, działkę odbierano. Ulice zostały zabudowane budynkami mieszkalnymi, w tym kamienicami budowanymi dla własnych potrzeb zamożnych i ich rodzin, domy zaprojektowane z myślą o zyskach z mieszkań na sprzedaż lub wynajem. Z reguły pod koniec XIX i na początku XX wieku właściciel kamienicy mieszkał w jednym z najbardziej komfortowych mieszkań swojej nieruchomości.

Uwzględniał to Horodecki tworząc projekty wielu budynków w tym słynny „Dom z chimerami”, w którym sam zamieszkał. Wśród jego wytworów architektonicznych do dziś przynoszą mu sławę kościół p.w. św. Mikołaja, ówczesne Miejskie Muzeum Starożytności i Sztuki, Południoworosyjska Fabryka Maszyn, tzw. Dom Morozowa , Dom Ginsburga czy karaimska kenesa.

Ale Władysław Horodecki budował nie tylko w Kijowie. Wykonywał zamówienia na budowle w Czerkasach i Humaniu. Tak, w roku 1880, w Humaniu, architekt zaprojektował obszerna budowlę sześcioletniego gimnazjum męskiego, w którym obecnie mieści się kolegium rolnicze, a także – budynek Wyższej Miejskiej Szkoły Publicznej – obecnej siedziby Państwowego Uniwersytetu Pedagogicznego. W Czerkasach według projektów Horodeckiego zbudowano gimnazjum i bank, a w obwodzie czerkaskim we wsi Bajbuzy – Gorzelnię Aleksandryjską i stajnie w Horodyszcze. Niestety pomieszczenia te zostały zniszczone przez powódź wiosną 1917 roku.

Jedyną jego znaną (i stąd też interesującą) drewnianą konstrukcja jest szpital komunalny we wsi Moszny, zbudowany na zamówienie hrabiny Bałaszowej.

Horodecki przyjaźnił się z Mikołajem i Katarzyną Bałaszowymi. Razem spędzali czas wolny i jeździli na polowania. Hrabina Bałaszowa była nie tylko kobietą biznesu, ale miała także doskonały gust artystyczny. Po odziedziczeniu Mosznów, w 1884 roku, Katarzyna postanowiła zbudować we wsi szpital i szkołę dla szlachetnych dziewcząt, stąd też w roku 1890 zamówiła u Horodeckiego projekt szpitala. W tym samym roku rozpoczęto zakup materiałów, a dalej rozpoczęła się budowa, którą gruntownie architekt doglądał. Horodecki zdecydował budować ten obiekt w stylu starorosyjskim. Dlatego też budynek wygląda jak bajeczna wieża, ze strzelistymi elementami dekoracji. Do budowy użyto sosnę i do dziś w upalne dni żywica występuje na powierzchnię drewnianych elewacji. Szpital został otwarty 9 listopada 1894 r. Budowa kosztowała 14 tysięcy rubli. Aby zrozumieć jak wielka była to kwota, dla porównania w owe czasy za 5 rubli można było kupić krowę.

Kompleks szpitalny obejmował poliklinikę, dom lekarza i pralnię. Szpital miał salę operacyjną, cztery pokoje z 10 łóżkami, gabinet lekarski, łazienkę, toaletę i kuchnię. W szpitalu pracował jeden lekarz, dwóje ratowników medycznych i dwie położne.

Z tych budynków do teraz zostały zachował się dom lekarza i część pomieszczeń szpitalnych. W latach 70 pożar wywołany zwarciem w instalacji elektrycznej uszkodził salę szpitalną i zostało tylko 6 pokoi. Po pożarze budynek pomalowano na biało.

Rozebrano także pralnię, ponieważ zaczęła się rozpadać z nadmiaru wilgoci. Na jej miejscu powstał nowoczesny dwupiętrowy murowany budynek szpitala.

Niestety, Dom Horodeckiego w Mosznach nie jest uznawany za dziedzictwo kulturowe ani historyczne. Podobnie jest ze szpitalem rejonowym w Czerkasach. Stan budynków niechronionych przez państwo pozostawia wiele do życzenia. Jest to jeden z tych przypadków, w których pomnik warto zobaczyć i zrobić zdęcie, zanim zniknie.

Źródło: Dziennik Kijowski